reklama
kategoria: Kultura / Sztuka
11 październik 2023

Na Gołębiej

zdjęcie: Na Gołębiej / Fot. Zuzanna Menard
Fot. Zuzanna Menard
„Kraków jeszcze nigdy tak jak dziś/Nie miał w sobie takiej siły i”, śpiewa Rojek w utworze „Kraków”, kiedy stanowił jeszcze z Myslovitzem całość. Miasto Wyspiańskiego wpada do uszu, do oczu i zewsząd celuje we mnie żywą konstrukcją, jaką do tej pory widywałam tylko w podręcznikach.
REKLAMA
Miasta odstraszają labiryntami, hałasem i złożonością swojej struktury. Nie każdemu będą więc one odpowiadać, lecz potrzeba tu wskazać na istotne Ale, bo Kraków nie jest zwyczajny i wyróżnia się na tle miejskich pobratymców.

Wcześniej zdarzało mi się słyszeć, że wyjątkowość Krakowa opiera się na jego niewymuszonym spokoju; czuć w stolicy Małopolski, że auta wraz z całą komunikacją miejską tłamsi Coś znacznie większego i trudniejszego do ogarnięcia niż codzienność. Mieszkańcy włóczą się tu między przystankami, a każdy z nich tak, jakby celem podróży było samo przemieszczanie się. Wartość codzienności wykracza w Krakowie poza punkty A i B, a dotyka także tego, co się między nimi mieści. Ludzie noszą w sobie energię zaczerpniętą z otoczenia i choć jestem w stanie podejrzewać, co to za siła w Krakowie drzemie, na razie brak mi śmiałości na wysnucie ostatecznego werdyktu. Lepiej nie nazywać rzeczy od razu; im częściej świat nas zadziwia, tym większą radość sprawia nam jego poznawanie, bo „Wszystko trwa, sam dobrze wiesz/Że upadamy wtedy, gdy/Nasze życie przestaje być codziennym zdumieniem”1.

Przechadzki. Kraków nie męczy mnie, a przeciwnie - napawa witalnością, zaprasza do definiowania się na nowo i do porzucenia tego, co już minęło. Nie opiera się to jednak na zasadzie Odrzucam siebie młodszą, a pozwala raczej uśmiechnąć się z pobłażliwością do wrześniowej siebie, kiedy na mojej drodze, po raz kolejny, staje Młoda Polska. Kraków pozwolił mi dojrzale się ze sobą zestarzeć, a rude loki stanowią tu osobistą klamrę kompozycyjną. Podobnie piękną jesień miałam w życiu tylko raz.

Gra. Cudnie jest grać na tle nocnych Sukiennic i milczącego Mickiewicza; miło jest bujać się w tłumie niczym obserwator, którego jedynym zajęciem jest spisywanie przy świetle lampki doświadczonych wizji. Anonimowość jeszcze nigdy nie była tak wyzwalająca; skończyły się wszelkie porównania i era cierpiętnictwa, ponieważ do Krakowa profanum nie dociera. Rzeczywistość sama się tu uwzniośla: mistyczne są drzewa w parku, spacery, rozmowy, zwierzenia i akademiki. Nieograniczone możliwości zaś nie przytłaczają, a stwarzają preteksty do odkrywania siebie nieodnalezionej.

Z miasta wyłania mi się jeszcze coś, o czym koniecznie warto wspomnieć, a mianowicie jego otwartość. Bez względu na miejsca, w których wcześniej coś nam się w życiu urwało, można odnosić wrażenie, że Kraków pochyla się nad ludźmi i oferuje im równy start. Chcesz się odrodzić? Ależ proszę - znajdź lokum, kup bilet miesięczny i zwiedzaj swoje wnętrze, a krakowskie przytulisko niech przygrywa Ci na podobę najmilszej playlisty spotifajowej.

Żebyś jednak mógł dosięgnąć tego wszystkiego, nie daj się urobić tym, którzy wiedzą najlepiej i pragną wybierać Ci formę. Ty sam wiesz, czego Ci potrzeba i żadne zaplecze mędrców nie może tego odmienić. Nie oni bowiem z Tobą zostaną, a Ty sam, otoczony tym, co w ciągu wielu lat udało Ci się zgromadzić.

W ramach podsumowania pragnę dodać tylko jedno: człowiek nie jest jednostką skazaną na samotność, gdyż jest on sumą licznych pokoleń i osiągnięć ludzkości. Między ludźmi a sztuką nie istnieje bariera; jedynie chęć dzieli nas od bogactwa kulturowego. Wszystko natomiast, co chęcią nie jest, a staje między nami a dziełem, stanowi wyłącznie smutną wymówkę.

Autorka: Zuzanna Menard

1 - Myslovitz, Mieć czy być
PRZECZYTAJ JESZCZE
pogoda Golub-Dobrzyń
3.5°C
wschód słońca: 07:28
zachód słońca: 15:34
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Golubiu